Tehofest – z wizytą w Dawnej Gazowni
Mawiają, że najlepsze rzeczy dzieją się z przypadku. Tak właśnie i ja całkowicie przypadkiem dowiedziałam się, że w sobotę, 12 września, będzie organizowany w Bydgoszczy Tehofest – Święto Szlaku Wody, Przemysłu i Rzemiosła. Impreza kierowana była do osób zainteresowanych przemysłową historią Bydgoszczy. Otrzymaliśmy okazję, aby zobaczyć obiekty na co dzień niedostępne dla zwiedzających. Do wielu atrakcji wejściówki udostępniano za darmo lub po okazyjnych obniżkach. W programie imprezy znalazło się wiele ciekawych miejsc do odwiedzenia takich jak: Exploseum, Introligatornia, Muzeum Kanału Bydgoskiego, Wieża Ciśnień, Fabryka Obrabiarek do Drewna i wiele innych.
Niesamowicie kręcą mnie industrialne klimaty. Lubię patrzeć jak coś działa (chociaż najczęściej nie rozumiem, dlaczego działa) i niesamowity jest dla mnie fakt, że dzięki pracy jakiejś maszyny powstaje upragniony produkt lub zamierzony skutek. Tak więc idea Tehofestu doskonale wpisywała się w moje zainteresowania! Serce bolało mnie niemiłosiernie, bo całe sobotnie popołudnie miałam już nieodwołalnie zaplanowane, jednak przyjęłam sobie za punkt honoru odwiedzić chociaż jedno miejsce w programie. Najciekawszym punktem i zarazem o najbardziej przystępnej dla porze było – zwiedzanie Dawnej Gazowni Miejskiej.
Wizyta w gazowni odbywała się pod nadzorem jej pracownika, który specjalnie na tę okazję założył tradycyjny górniczy strój galowy. Dowiedzieliśmy się co nieco na temat historii gazownictwa w Polsce, o rozwoju gazowni w Bydgoszczy, a także o tradycjach i zabawach górników.
Zwiedziliśmy obiekty należące do starej gazowni, obecnie przekształcone na muzeum, w którym możemy zobaczyć dawne gazomierze, urządzenia do kontroli szczelności gazu, fotografie z dawnych lat prosperowania gazowni, stare lampy gazowe, kuchenki gazowe i wiele innych.
Czy ktoś pamięta jeszcze takie kuchenki gazowe?
Zwiedziliśmy również dyspozytornię, do której na co dzień wstęp mają wyłącznie osoby uprawnione. Niestety, jako że jest to jeden z obiektów o szczególnej wadze dla państwa, nie wolno fotografować tego miejsca.
A oto kilka ciekawostek, o których dowiedziałam się podczas zwiedzania gazowni:
– Usytuowanie bydgoskiej gazowni nad rzeką nie jest przypadkowe – w XIX w. transport wodny był najbardziej opłacalny.
– Bydgoska gazownia zaopatruje w gaz całe województwo kujawsko-pomorskie a także leżące na terenie województwa pomorskiego Człuchów, Czersk i Chojnice.
– Patronką górników jest Św. Barbara, dlatego najważniejsze święto górników to Barbórka.Imprezie towarzyszą różnorodne gry i zabawy, między innymi następuje inicjacja młodych adeptów na prawowitego górnika. W czasie trwania święta nie można się na nikogo obrażać, więc pytania o przyjmowane łapówki są całkowicie na miejscu 😉
– We Wrocławiu na Ostrowie Tumskim można jeszcze spotkać latarnika. Ubrany w czarną pelerynę i melonik codziennie wieczorem własnoręcznie zapala, a o świcie gasi 103 zabytkowe lampy gazowe.
– Nic w stroju górnika nie jest przypadkowe: bluza i spodnie były obszerne, żeby nie krępowały ruchów, wysoka, sztywna czapka spełniała rolę hełmu ochronnego, fartuch, zwany skórą lub łatą – był przypinany z tyłu na biodrach, ale w mokrych wyrobiskach służył za podkładkę. Czasami dla ochrony przed wodą kapiącą ze stropu naciągano na głowę kaptur, który przedłużał się w dłuższą lub krótszą pelerynkę. Miotełka na czapce z pióropuszem służyła do czyszczenia otworów strzałowych.
– Po kolorze piór w czapce z pióropuszem tzw. czako można rozpoznać rangę górnika:
- zielony – dla dyrektorów generalnych i dyrektorów górniczych.
- biały – dla osób dozoru ruchu zakładu górniczego
- czarny – dla górników
- czerwony – dla orkiestry górniczej (biało-czerwony – dla kapelmistrza).
– Budynek planetarium w Toruniu to dawny zbiornik gazowni.
ZOBACZ TAKŻE:
Pozostałe miejsca należące do Szlaku TeH2O opisane na blogu:
– Muzeum Mydła i Historii Brudu